Trump 2.0: Czerwony alarm dla niemieckiego przemysłu!
Niemiecki przemysł niepokoi się konsekwencjami ewentualnej wojny handlowej z USA po zwycięstwie wyborczym Trumpa.
Trump 2.0: Czerwony alarm dla niemieckiego przemysłu!
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu postawił niemiecki przemysł w stan gotowości. Wybór Republikanina może okazać się punktem zwrotnym dla gospodarki, gdyż Trump zapowiedział w trakcie kampanii, że nałoży cła na importowane towary. Może to mieć katastrofalne skutki dla Niemiec, które w dużej mierze opierają się na eksporcie. Według raportu autorstwa Niemieckie wiadomości biznesowe Czołowi przedstawiciele niemieckiej gospodarki obawiają się, że zapowiedziane cła jeszcze bardziej obciążą i tak już borykającą się z trudnościami branżę.
Obawy nie są bezpodstawne. Federacja Przemysłu Niemieckiego (BDI) ostrzega, że ogólnokrajowe cła w wysokości do 20 procent na cały import, a nawet 60 procent na import z Chin, wyrządziłyby ogromne szkody nie tylko Niemcom, ale także gospodarce USA. Ocenę tę potwierdza działający przy pracodawcach Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW), który przewiduje zbliżającą się wojnę handlową, która w ciągu najbliższych czterech lat może kosztować niemiecką gospodarkę nawet 180 miliardów euro Trybuna Prawna w Internecie zgłoszone.
Protekcjonizm i jego konsekwencje
Powrót Trumpa może zwiastować ostrzejszy ton w stosunkach transatlantyckich. BDI mówi o „epokowej zmianie”, która wystawi na próbę konkurencyjność Niemiec i Europy. Przemysł chemiczny nawołuje nawet do zawierania umów o wolnym handlu i partnerstw z innymi regionami świata, aby przeciwdziałać groźbie ograniczeń w handlu. Ekonomiści ostrzegają, że cła nie tylko podwyższą cenę niemieckich towarów w USA, ale mogą także doprowadzić do nałożenia kontrcła z UE, co jeszcze bardziej obciąży handel zagraniczny.
Giełdy już reagują na niepewność: podczas gdy akcje niemieckiego sektora motoryzacyjnego gwałtownie spadają, firmy takie jak Tesla, które są blisko Trumpa, odnotowują wzrosty cen. Producenci samochodów Mercedes-Benz, BMW i Porsche borykają się ze stratami sięgającymi nawet sześciu procent, podczas gdy Tesla zyskuje ponad dwanaście procent w handlu przed wprowadzeniem na rynek.
Przyszłość stosunków transatlantyckich
Pozostaje pytanie, jak rozwiną się stosunki transatlantyckie pod rządami Trumpa. BGA podkreśla, że USA są najważniejszym partnerem handlowym Niemiec i apeluje o kontynuację tradycyjnie dobrych stosunków. Laurenz Tohlen z kancelarii Noerr widzi w polityce Trumpa zarówno ryzyko, jak i szanse. Chociaż protekcjonistyczna polityka gospodarcza może poważnie zakłócić działalność gospodarczą, niższe podatki od osób prawnych mogą uczynić USA bardziej atrakcyjnymi dla niemieckich inwestorów.
Niemiecki przemysł stoi przed niepewną przyszłością. Nadchodzące miesiące będą kluczowe dla tego, jak rozwiną się stosunki handlowe i jakie środki faktycznie wdroży Trump. Strach przed wojną handlową jest realny i firmy muszą przygotować się na każdą ewentualność.