Czy istnieje zagrożenie nowego wyrównywania obciążeń właścicieli nieruchomości?

Czy istnieje zagrożenie nowego wyrównywania obciążeń właścicieli nieruchomości?

Tak zwane wyrównywanie obciążeń, stare prawo, budzi niepokój wśród wielu właścicieli nieruchomości. Już po drugiej wojnie światowej właściciele nieruchomości musieli płacić za ofiary wojenne i zniszczenia. Ustawa o wyrównywaniu obciążeń została wprowadzona, aby zapewnić sprawiedliwy podział strat finansowych spowodowanych wojną i jej skutkami. Osoby posiadające znaczny majątek i nieruchomości musiały wówczas płacić państwu w ratach 50 proc. wartości majątku.

Choć powojenne wyrównywanie obciążeń zostało zakończone, prawo nadal istnieje. W 2019 r. miała miejsce nowelizacja ustawy o wyrównywaniu obciążeń, która przewidywała jedynie niewielkie dostosowania. Aktywa osób prywatnych pozostają nietknięte i nie ma konkretnych planów dotyczących nowego rozporządzenia w sprawie wyrównywania obciążeń.

Podkreśla się, że państwo nie może po prostu odebrać obywatelom mienia, w tym nieruchomości. Prawo własności chronione jest przez Ustawę Zasadniczą. Tylko pod ściśle określonymi warunkami, takimi jak dobro publiczne i odpowiednia rekompensata, państwo może zastosować wywłaszczenie, na przykład w przypadku pilnie potrzebnych projektów infrastrukturalnych, takich jak budowa dróg. Z drugiej strony przejęcie nieruchomości może nastąpić, gdy nie zostaną zapłacone podatki lub składki na ubezpieczenie społeczne, co naraziłoby właścicieli na ryzyko dla ich domu. Należy jednak podkreślić, że państwo również związane jest wymogami prawnymi, a ewentualne wywłaszczenie lub przymusowa egzekucja musi odbywać się w trybie konstytucyjnym.