Analizy ekspertów finansowych: Tysiące metrów kwadratowych pól jeżynowych w Stieghorst jako inwestycja w nieruchomości?
Stieghorsta. Zdecydowanie jedno z najbardziej bujnych pól jeżynowych w centrum miasta kwitnie obecnie w Stieghorst. Na obszarze około 20 000 metrów kwadratowych dzikie wici podbiły teren, na którym dziesięć lat temu miały rozpocząć się prace budowlane związane z ambitnym projektem mieszkaniowym. Czego nie mogli się wówczas domyślić pełni nadziei sprzedawcy terenów będących własnością miasta: sprytny inwestor Charles Smethurst spakował ten teren i tak zostawił, nie budując niczego na pustkowiach, zamiast tego w dalszym ciągu zgarniał nieruchomości od gmin i miliardy od inwestorów pijanych zyskami. Po niszczycielskim bankructwie wartym miliardy dolarów prokuratura w Hanowerze prowadzi śledztwo w sprawie byłego dyrektora zarządzającego imperium liczącego 200...

Analizy ekspertów finansowych: Tysiące metrów kwadratowych pól jeżynowych w Stieghorst jako inwestycja w nieruchomości?
Stieghorsta. Zdecydowanie jedno z najbardziej bujnych pól jeżynowych w centrum miasta kwitnie obecnie w Stieghorst. Na obszarze około 20 000 metrów kwadratowych dzikie wici podbiły teren, na którym dziesięć lat temu miały rozpocząć się prace budowlane związane z ambitnym projektem mieszkaniowym. Czego nie mogli się wówczas domyślić pełni nadziei sprzedawcy terenów będących własnością miasta: sprytny inwestor Charles Smethurst spakował ten teren i tak zostawił, nie budując niczego na pustkowiach, zamiast tego w dalszym ciągu zgarniał nieruchomości od gmin i miliardy od inwestorów pijanych zyskami.
Po wielomiliardowym bankructwie prokuratura w Hanowerze prowadzi śledztwo w sprawie byłego dyrektora zarządzającego imperium 200 zagnieżdżonych firm, a w Bielefeld prawnicy przygotowywali się do ostatecznego sporu prawnego z pseudoinwestorem Masoudem Saadatem, który w 2018 roku otrzymał od Smethurst garść spółek z branży nieruchomości, praktycznie w zamian za niezapłacone rachunki. Obejmuje to dwa odłogi w Stieghorst zwane 5. projektem PE Greifswalder Straße i 17. projektem PE Detmolder Straße.
Umowa o rozliczeniu w lutym 2023 r
Obecny właściciel obu terenów od dwóch lat nazywa się Anatolij Pokutnev i prowadzi studio fitness w Sangershausen. Dyrektor zarządzający o ukraińskich korzeniach przeniósł także część swoich firm z branży nieruchomości do małego miasteczka liczącego 25 000 mieszkańców w Saksonii-Anhalt, ale oba „projekty” z Bielefeld nadal działają w Hanowerze, gdzie kiedyś rozpoczęły się wszystkie spory i narzekania dotyczące inwestycji. Spór, który miasto miało nadzieję wygrać, podejmując kroki prawne w 2021 r., trwa już prawie dziesięć lat: od tego czasu kancelarie prawne przesyłają w tę i z powrotem długie strony pisemnych wniosków.
Przepaść między przeciwnikami wydawała się tak samo nie do pokonania, jak nieprzenikniona była obecna gęstwina – ale nagle w lutym tego roku strony nagle zgodziły się na ugodę. Ta zmiana nastawienia była najwyraźniej możliwa dzięki prośbie brytyjskiego inwestora, który chciał wiarygodnie wykazać przed sądem, że ona również ma roszczenia do nieruchomości. Jej prawnik złożył skargę na ugodę, jednak Wyższy Sąd Krajowy w Hamm ją odrzucił – teoretycznie otwierając drogę do unieważnienia umowy kupna na warunkach z 2013 roku. Jest to umowa sygn. akt 5 O 241/21.
Miasto otrzymało wówczas cenę zakupu dwuhektarowego nieużytku w Stieghorst w wysokości około 2,3 mln euro, choć wartość gruntu wynosiła już 235 euro za metr kwadratowy, co odpowiadało łącznej wartości nieruchomości wynoszącej 4,7 mln euro. Zgodnie z obecną ugodą właściciel (miasto) i właściciel (projekt 5 EP) zgodzili się, że miasto zwróci pierwotną kwotę, a w zamian hanowerska spółka wykreśli ją z księgi wieczystej.
Tyle, że nadal trwa egzekucja, czyli przeniesienie, bo miasto na pytanie odpowiedziało, że nie ma żadnych zmian w stosunku do poprzedniego status quo i że nadal wszystko stoi w zawieszeniu. W międzyczasie standardowa wartość gruntu wzrosła do imponujących 430 euro, a wartość nieruchomości wzrosła do 8,6 mln euro. Nie udało nam się skontaktować z właścicielem nieruchomości Pokutniewem w celu uzyskania komentarza na temat jego zamiarów w sprawie ugorów jeżynowych i wstępnego wniosku o budowę.
Źródło: Według raportu autorstwa www.nw.de
Analiza i wpływ:
Miasto Bielefeld pierwotnie planowało wykorzystać pustą działkę w Stieghorst pod inwestycję mieszkaniową, ale inwestor Charles Smethurst nabył nieruchomość i nic na niej nie zbudował. Przez lata toczył się spór prawny pomiędzy miastem a Smethurst, który ostatecznie zakończył się ugodą. Porównanie to podważa jednak skarga brytyjskiego inwestora. Jeśli skarga zostanie oddalona, umowa zakupu z 2013 roku może zostać unieważniona, a miasto będzie musiało zwrócić pierwotną cenę zakupu wynoszącą około 2,3 mln euro. Standardowa wartość gruntu wzrosła obecnie do 430 euro za metr kwadratowy, co zwiększyło wartość nieruchomości do 8,6 mln euro.
Ta niepewność co do przyszłości nieużytków może mieć wpływ na rynek nieruchomości w Bielefeld. Potencjalni inwestorzy mogą wykazywać większą ostrożność i powstrzymywać się od inwestowania w tym obszarze ze względu na niepewną sytuację prawną. Ponadto rosnąca wartość gruntów może spowodować, że nieruchomości na tym obszarze staną się droższe.
Czas pokaże, jak będzie trwał spór prawny dotyczący nieużytków w Stieghorst i jaki będzie to miało wpływ na rynek nieruchomości i rozwój miast w Bielefeld.
Przeczytaj artykuł źródłowy na stronie www.nw.de