Pomimo Trumpa: BRICS przeciwstawia się cłom – 20 krajów chce się przyłączyć!
Pomimo sporu taryfowego Trumpa dotyczącego 100% ceł, BRICS dąży do ekspansji: 20 krajów chce się przyłączyć i promować dedolaryzację.
Pomimo Trumpa: BRICS przeciwstawia się cłom – 20 krajów chce się przyłączyć!
Skok na głęboką wodę: pomimo brutalnych gróźb Donalda Trumpa dotyczących wprowadzenia 100% ceł zainteresowanie blokiem BRICS pozostaje niezachwiane. Aż 20 krajów stara się zostać członkami gospodarczego giganta, pomimo ostrej krytyki Trumpa i wyraźnych ostrzeżeń dla bloku. Przyszły prezydent USA stara się położyć kres rozwojowi bloku, jednak coraz więcej krajów wydaje się zainteresowanych przystąpieniem.
Huk w polityce międzynarodowej – kraje BRICS w ostatnich latach stale się rozwijały i pokazały międzynarodowej scenie gospodarczej, że są czymś więcej niż tylko krótkotrwałym trendem. Na ostatnim szczycie wprowadzili nowy status kraju partnerskiego i podnieśli już standard dziewięciu krajów. Długa lista zainteresowanych krajów – w tym Bangladesz, Chile i Sri Lanka – jest gotowa połączyć siły z BRICS, raporty obserwator.guru. Przesłanie jest głośne i jasne: blok nie da się zastraszyć i będzie nadal niezrażony swoim jednomyślnym programem dedolaryzacji.
Czas pokaże, czy Trump będzie bawił się w piaskownicy ze swoimi karami, ponieważ atak na dolara będzie trwał nieprzerwanie. Jak podkreśla doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow, kontakty z innymi zainteresowanymi stronami z całego świata są utrzymywane na stałym poziomie. Blok BRICS wykazuje wyraźną przewagę i koncentruje się na ekspansji.