Trump grozi, ale BRICS kwitnie: 20 krajów chce się przyłączyć!

Transparenz: Redaktionell erstellt und geprüft.
Veröffentlicht am

Pomimo groźby celnej Trumpa 20 krajów chce dołączyć do BRICS, który koncentruje się na wzroście i dedolaryzacji.

Trump grozi, ale BRICS kwitnie: 20 krajów chce się przyłączyć!

Donald Trump atakuje BRICS groźbą 100% ceł, ale blok rynków wschodzących pozostaje niewzruszony i przyciąga prawdziwą falę ludzi! Mimo adrenaliny płynącej z Waszyngtonu aż 20 krajów ustawia się w kolejce, aby stać się częścią supergrupy gospodarczej. W ciągu ostatnich dwóch lat grupa BRICS, dawniej solidny kartel składający się z pięciu krajów, stała się sceną, na której światowe Południe może krzyczeć coraz głośniej „nie” dla reguły dolara. Naczelny Dowódca Donald próbuje pilnie, ale bezskutecznie, odwrócić sytuację: „Stop z końcem dolara, bo inaczej…!” – oto wiadomość z Gabinetu Owalnego, ale na odpowiedź z narożnika BRICS trzeba długo czekać.

Ekspansywny rozwój ugrupowania potwierdziła strona rosyjska: kilkanaście państw, od Azerbejdżanu po Zimbabwe, chce dołączyć do grona ludzi o podobnych poglądach. „Drzwi są otwarte dla wszystkich krajów podzielających tego samego ducha” – powiedział doradca prezydenta Putina Jurij Uszakow. według informacji z watcher.guru. Na niedawnym szczycie do bloku przyciągnęło już dziewięć krajów partnerskich, które chcą poczuć ducha BRICS, choć z bardziej ograniczonym dostępem do przywilejów pełnego członkostwa. Tętniące życiem zainteresowanie klubem BRICS pokazuje, że świat jest gotowy na nowy rytm w międzynarodowej polityce gospodarczej, wykraczający poza monopol dolara.