Zielona polityka gospodarcza i deindustrializacja: ocena ekonomisty
Zieloni i biznes mają skomplikowane relacje. Wielu właścicieli firm obwinia Zielonych za biurokrację, wysokie ceny energii i nadmierne regulacje. Roland Berger, założyciel firmy konsultingowej w zakresie zarządzania o tej samej nazwie, posuwa się nawet do stwierdzenia, że polityka Zielonych zagraża Niemcom jako lokalizacji biznesu i prowadzi do deindustrializacji. Ale czy tak jest naprawdę? Stowarzyszenia przemysłowe nie lubią komentować zielonej polityki gospodarczej. Ekonomista Joachim Ragnitz z Instytutu Ifo w Dreźnie uważa dezindustrializację za przesadę. Zwraca uwagę, że istnieje już ustawa o ochronie klimatu, która została przyjęta przed ostatnimi wyborami federalnymi i ma na celu ochronę Niemiec poprzez...

Zielona polityka gospodarcza i deindustrializacja: ocena ekonomisty
Zieloni i biznes mają skomplikowane relacje. Wielu właścicieli firm obwinia Zielonych za biurokrację, wysokie ceny energii i nadmierne regulacje. Roland Berger, założyciel firmy konsultingowej w zakresie zarządzania o tej samej nazwie, posuwa się nawet do stwierdzenia, że polityka Zielonych zagraża Niemcom jako lokalizacji biznesu i prowadzi do deindustrializacji. Ale czy tak jest naprawdę?
Stowarzyszenia przemysłowe nie lubią komentować zielonej polityki gospodarczej. Ekonomista Joachim Ragnitz z Instytutu Ifo w Dreźnie uważa dezindustrializację za przesadę. Zwraca uwagę, że istnieje już ustawa o ochronie klimatu, która została uchwalona przed ostatnimi wyborami federalnymi i ma na celu uczynienie Niemiec neutralnością klimatyczną do 2045 roku.
Sytuacja uległa jednak zmianie w związku z wojną na Ukrainie. Konflikt ten spowodował, że w Europie zabrakło energii i stała się ona droga. Zdaniem Ragnitza oznacza to, że wiele przedsiębiorstw przemysłowych i gospodarstw domowych może nie być w stanie dokonać niezbędnych dostosowań. Ragnitz jest zdania, że Zieloni są zbyt ambitni i starają się uczynić Niemcy pionierem transformacji energetycznej. Jeżeli inne kraje nie pójdą ich śladem, będzie to miało niewielki wpływ na ochronę klimatu, ale doprowadzi do wysokich kosztów energii i ewentualnego odejścia energochłonnych przedsiębiorstw.
Federalne Stowarzyszenie Średnich Przedsiębiorstw również krytykuje Zielonych. Pozostawiają niewykorzystany potencjał obniżania cen energii, co szkodzi gospodarce. Podatek za energię elektryczną w Niemczech jest wielokrotnie wyższy od minimalnego poziomu ustalonego przez UE. Obniżenie kosztów energii można osiągnąć poprzez obniżenie podatku VAT na energię elektryczną. Istnieje pilna potrzeba działania ze strony tych, którzy do tej pory temu zapobiegali.
Zieloni odrzucają jednak tę krytykę. Twierdzą, że rząd ograniczył rosnące ceny energii poprzez pułapy cenowe i że tej zimy gazu ziemnego nie zaczęło brakować. Sandra Detzer, rzeczniczka ds. polityki gospodarczej Grupy Parlamentarnej Zielonych, podkreśla, że energia wiatrowa i słoneczna są już najtańszymi formami energii i że należy konsekwentnie kontynuować wycofywanie się z energetyki węglowej i jądrowej. Otwiera to nowe możliwości dla przemysłu, takie jak budowa fabryk fotowoltaicznych czy akumulatorów.
Detzer wskazuje także na zmianę opinii w gospodarce. Były konsultant ds. zarządzania Roland Berger oskarża Zielonych o deindustrializację, podczas gdy nowy szef firmy konsultingowej ds. zarządzania wzywa do przyspieszenia transformacji energetycznej.
Ogólnie rzecz biorąc, relacje między Zielonymi a biznesem są złożone. Zieloni mają ambitne cele w zakresie ochrony klimatu, ale mogą one mieć wpływ na gospodarkę i koszty energii. Niektóre stowarzyszenia branżowe i średnie przedsiębiorstwa wzywają do wprowadzenia środków mających na celu zmniejszenie kosztów energii. Czas pokaże, jak rozwinie się polityka Zielonych i jaki będzie miała wpływ na rynek i branżę finansową.
Źródło: Według raportu autorstwa www.mdr.de.
Przeczytaj artykuł źródłowy na stronie www.mdr.de