Strategia taryfowa Trumpa: większe przychody, ale mniejszy wzrost w USA!
Polityka celna Trumpa w dłuższej perspektywie szkodzi gospodarce USA, zwiększając dochody podatkowe, ale pogłębiając deficyt budżetowy i niepewność gospodarczą.
Strategia taryfowa Trumpa: większe przychody, ale mniejszy wzrost w USA!
Gospodarka USA znajduje się pod presją, a polityka prezydenta Donalda Trumpa ma w tym duży udział. Prowadzona przez nią polityka taryfowa generuje dodatkowe dochody w krótkim okresie, ale w dłuższej perspektywie ma negatywny wpływ na wzrost gospodarczy. Wzrost ceł importowych prowadzi nie tylko do większego deficytu w budżecie państwa, ale także do wyższych cen konsumpcyjnych, co niepokoi wielu ekonomistów. Z analizy Instytutu Ifo wynika, że strategia przywracania równowagi budżetowej poprzez cła nie jest trwała. Prezes Ifo Clemens Fuest podkreśla, że negatywne skutki dla wzrostu gospodarczego i rosnących cen przeważą nad oczekiwanymi dochodami podatkowymi, co stawia pod znakiem zapytania sukcesy fiskalne.
Peterson Institute for International Economics podkreśla te obawy w niedawnym badaniu. Pokazuje to, że 10-proc. stawka importowa prowadzi do wyższych wpływów z ceł, ale jednocześnie zmniejsza dochody z innych źródeł podatkowych, zwłaszcza z podatku dochodowego. Oczekuje się, że dodatkowe przychody netto wyniosą około 160 miliardów dolarów rocznie. Mimo to produkt krajowy brutto (PKB) może spaść o 0,46 dolara na każdego dolara dodatkowych wpływów podatkowych. Przy cłach na poziomie 20 procent spadek wyniesie aż 1,80 dolara za dolara. Dynamikę tę dodatkowo pogłębiają rosnące stopy procentowe amerykańskich obligacji rządowych, które dodatkowo wywierają presję na sytuację budżetową.
Rosnące stopy procentowe i dług publiczny
Przykładowo podwyżka stóp procentowych o 0,5 punktu procentowego mogłaby oznaczać dodatkowe obciążenie odsetkami budżetu państwa w wysokości około 150 miliardów dolarów rocznie. W tym kontekście ogromne znaczenie ma także najwyższy na świecie dług publiczny USA wynoszący prawie 37 bln dolarów. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego do końca 2025 roku wskaźnik zadłużenia może wzrosnąć nawet do 124,1 proc.. Dla porównania Niemcy wynoszą 62,1 proc. Zależność Stanów Zjednoczonych od niskich stóp procentowych w celu finansowania tego długu stanowi ciągłe wyzwanie.
Tłem obecnej sytuacji są historyczne zawirowania na amerykańskich obligacjach skarbowych oraz spadki na giełdach, które wymusiły zmianę polityki handlowej Trumpa. Możliwe przyczyny tej zmiany obejmują presję ze strony liderów biznesu, takich jak Elon Musk, oraz uznanie zagrożeń związanych z jego poprzednią polityką celną. W ostatnich tygodniach rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych wzrosła do 4,5 proc., a 30-letnich obligacji wzrosła z 4,3 do 5,0 proc. Te wyższe rentowności obligacji nie tylko sprawiają, że pożyczki są droższe dla rządu USA, ale mogą również zaszkodzić długoterminowemu zaufaniu inwestorów i wierzycieli do amerykańskiej gospodarki.
Niepewność wśród inwestorów
Niepewna polityka handlowa może zmusić przedsiębiorstwa do wstrzymywania inwestycji, co zwiększy trudności gospodarcze. Kluczową rolę mogą również odegrać Chiny, jako drugi co do wielkości wierzyciel USA posiadający obligacje rządowe o wartości 760,8 miliardów dolarów. Sprzedaż obligacji rządowych przez Chiny lub fundusze hedgingowe może jeszcze bardziej zdestabilizować sytuację rynkową. Zaufanie do amerykańskiej gospodarki jest zagrożone, ponieważ rząd stara się wytyczyć stabilny kurs.
Ogólnie rzecz biorąc, pokazuje, że polityka taryfowa Trumpa może generować krótkoterminowe dochody, ale nie można ignorować długoterminowych negatywnych konsekwencji dla gospodarki. Wyzwania, zwłaszcza związane z długiem publicznym i stopami procentowymi, wymagają drastycznej ponownej oceny obecnej polityki. Jeśli tak szybko, jak to możliwe, nie zostaną znalezione skuteczne rozwiązania, cały system gospodarczy może ulec dalszemu osłabieniu.
Więcej informacji na temat wpływu polityki handlowej Trumpa na gospodarkę USA znajdziesz w artykule Komunikat prasowy I codzienne wiadomości.